Cisza

Cisza

Cisza, o której myślę, tak naprawdę wcale ciszą nie jest. Słychać wróble, kapturki, koguta sąsiadów. Gdzieś w oddali szczeka wiejski pies. Nagle do pokoju wlatuje tłusta, czarna mucha i bzyczy jakby w środku miała mały silniczek. Dźwięków jest dużo, ale dla mnie są ciszą. Spokojem. Siedzę na kanapie w swoim własnym salonie i czuję spokój. [...]

Lisie Kąty cz.1

Lisie Kąty cz.1

Kiedy próbuję myśleć o najwcześniejszych wspomnieniach jakie mam, myślę o Lisich Kątach. Lisie Kąty to wieś pod Grudziądzem gdzie siedzibę miał Aeroklub Grudziądzki, a teraz Nadwiślański. Moi rodzice byli związani z Aeroklubem przez kilka pierwszych lat mojego życia, i choć byłam wtedy bardzo mała, pamiętam zaskakująco dużo.

Samotność wspomnień

Samotność wspomnień

Mam ostatnio bardzo dużo na głowie (bynajmniej nie mam na myśli włosów :P) i to pewnie stąd bierze się cała masa skutków ubocznych stresu. Większość z nich jest dość nieprzyjemna, jak bóle głowy czy tachykardia, ale są też inne, powiedziałabym, że ciekawe. Otóż w ciągu ostatnich tygodni, znacznie częściej niż zwykle mam jakby flashbacki z [...]

36 to bardzo ładna liczba…

36 to bardzo ładna liczba…

..taka okrągła, pełna, Dzieli się przez 9 i 6 i 3, a nawet przez 2. Nie wiem dlaczego, ale zwłaszcza to dzielenie przez 9 strasznie mnie cieszy 😀 Wśród ludzi z którymi przebywam najczęściej, to ja jestem tą, która fotografuje wszystko dookoła, więc poza selfies, zdjęć siebie mam jak na lekarstwo. Jak mówią, szewc bez [...]

Niedziela

Niedziela

Wentylator obraca się powoli pokazując 30°C. To kilka stopni więcej niż parę godzin temu. Możnaby zamknąć okno, żeby gorące powietrze nie wpadało do domu, ale ciężko się ruszyć z kanapy. Patrzę więc tylko na światło prześwitujące przez małe otwory w roletach i słyszę jak raz po raz wiatr gwałtownie popycha je na okno. Są dobrze [...]

Nocny atak

Nocny atak

Kilka lat temu, kiedy mieszkaliśmy jeszcze na Majorce, przeżyliśmy pewnej nocy prawdziwe chwile grozy. Zanim Wam jednak o nich opowiem, muszę po krótce opisać jak wyglądało nasze mieszkanie. Otóż był to niski parter, z wyjściem do ogrodu. Ogród był duży i wspólny dla 3 budynków. Okolica spokojna, koty mogły harcować do woli. Wtedy to też [...]

Z czterolatką rozmowy przy kupie.

Z czterolatką rozmowy przy kupie.

Muszę się wam do czegoś przyznać. Trcohę się boję rozmawiać z małymi dziećmi. Są nieprzewidywalne, do bólu szczere i jakoś nigdy nie wiem czy traktować je jak dorosłych, czy jednak może nie? Staram się zawsze rozmawiać z nimi, jakbym rozmawiała z dorosłym, który ma jeszcze małe życiowe doświadczenie, ale słabo na tym wychodzę... Niemowlęta to co innego. Niemowlęta pięknie pachną, mają malutkie paluszki i nie denerwują się, że czytasz ich ulubioną książkę nie takim głosem jak trzeba. Żebyście mnie lepiej zrozumieli, opowiem Wam historię.

O umieraniu

O umieraniu

Pierwszy mandat za przekroczenie prędkości dostałam po wizycie u weterynarza onkologa w Maladze. G. drzemal z tyłu, Shiva leżała na siedzeniu obok w transporterze a ja w myślach rozważałam wszystkie możliwe scenariusze i zupełnie nie zauważyłam znaku z ograniczeniem prędkości. Podróż do Malagi była naszą ostatnią deską ratunku.

Biustonosz

Biustonosz

- Ma... - N. wyszeptała do ucha M. i pewnie bym tego nie usłyszała gdyby nie fakt, że zamiast skupiać się na tym co robiły moje nogi podczas skakania w gumę, obie gapiły mi się na cycki. Skakałyśmy w gumę nie przypadkowo. Był to perfidny plan młodych nastolatek, żeby upewnić się, że nie skaczą mi piersi, co byłoby z kolei potwierdzeniem postawionej wcześniej tezy - Oliwia zaczęła nosić stanik!

Dobre rzeczy, które przydarzyły mi się w 2020

Dobre rzeczy, które przydarzyły mi się w 2020

- Ty tak lubisz wspominać, to może powspominajmy, co dobrego się wydarzyło w tym roku -powiedział zaczepnie G., kiedy usiadłam obok z kubkiem gorącej herbaty. -Tak, ja właśnie o tym myślałam dzisiaj pod prysznicem i doszłam do wniosku, że nic dobrego się w tym roku nie wydarzyło. -Nie no, coś dobrego musiało być. -No tak, nie umarłam!