36 to bardzo ładna liczba…

..taka okrągła, pełna, Dzieli się przez 9 i 6 i 3, a nawet przez 2. Nie wiem dlaczego, ale zwłaszcza to dzielenie przez 9 strasznie mnie cieszy 😀

Wśród ludzi z którymi przebywam najczęściej, to ja jestem tą, która fotografuje wszystko dookoła, więc poza selfies, zdjęć siebie mam jak na lekarstwo. Jak mówią, szewc bez butów chodzi.
Potrzebne mi było jakieś dobre profilowe do nowej strony, którą przygotowuję, więc postanowiłam zrobić sobie małą sesję zdjęciową. Uznałam, że nie ma lepszego momentu na takową niż własne urodziny.

Ułożyłam sobie w głowie plan, ale życie jak zwykle zweryfikowało moje pomysły (spodnie zjeżdżające z tyłka, temperatura powyżej 18C, itepe, itede) więc, koniec końców, wyszło zupełnie inaczej niż sobie to wyobrażałam. Ale hej, i tak jestem zadowolona. Bo fajnie czasem popatrzeć na siebie z zewnątrz i stanąć po drugiej stronie obiektywu. Nie oszukujmy się, pobudki są tu czysto egoistyczne.

Łapcie chwile, uśmiechajcie się do zdjęć, bądź nie, wygłupiajcie się lub bądźcie śmiertelnie poważni, róbcie przed aparatem to, co przychodzi samo, bez spinania się. Mnie się zamarzyły zdjęcia jak z katalogu z ciuchami, gdzie można na modelce zobaczyć sweterek z poliestru za 16.99€ i prochowiec w stylu retro za jakieś trzy razy tyle. No i mam, o. 😛