
Żar leje się z nieba nieustannie, temperatury sięgają 40 stopni i właściwie od tygodnia prawie nie wychodzę z domu. Klimatyzacja działa na okrągło i, chociaż przed komputerem mogę posiedzieć. Zapraszam Was zatem na kolejną porcję wspomnień...
Wspomnienia z dzieciństwa, koty i analogowe zdjęcia z podróży.