Fuji DL-80

Pisałam Wam kiedyś o moich początkach z fotografią, o tym kiedy mój tata przyniósł do domu pierwszy „kolorowy” aparat. Tym aparatem był Fuji DL-80, w pełni automatyczny, taki o którym niektórzy mówią małpka albo mydelniczka. Ten aparat służył nam aż do końca millenium, pozwolił nam uwiecznić na filmie podróże małe i duże, święta, spacery, wygłupy… Aż do dnia w którym pożyczyłam go koleżance z liceum. Jej siostra potrzebowała do jakiegoś szkolnego projektu. Wtedy aparat przepadł.

Kiedy po latach wróciłam do fotografowania na filmie, przypomniałam sobie, że ten aparat pożyczyłam i zniknął w tajemniczych okolicznościach. Koleżanka zaproponowała, że mi go odkupi. Wiedziałam, że ten sprzęt nie jest już wiele wart, ale dla mnie miał wartość sentymentalną więc, mimo, że to już nie byłby ten sam, dokładny egzemplarz, odzyskałabym w pewnym sensie ważną pamiątkę. Zgodziłam się więc i kilka tygodni później aparat dotarł do mnie w paczce z Polski. Stan idealny, nawet lepszy niż ten nasz, który miał klapkę od baterii przyklejoną taśmą klejącą 😀

Niemal natychmiast wrzuciłam więc do niego film i zaczęłam fotografować tak, jak robiłam to kiedyś. Bez zbędnego myślenia, po prostu zatrzymując w kadrze chwile. Dawałam aparat innym, żeby zrobili zdjęcie mnie bez potrzeby tłumaczenia jak działa. Fotograficzny relaks 🙂 Nie są to więc zdjęcia w żadnym razie artystyczne, ot, pamiątki miłych momentów…

Na tym pierwszym filmie znalazło się kilka zdjęć z zadymionej dyskoteki, w której zrobiłam tę sesję zdjęciową: Tropical Milk.

Zimowy spacer po plaży z Maćkiem.

Parę zdjęć ze starego domu w Jerez, kiedy w przerwie gry, czekaliśmy z Carlosem i Maríą na indyjskie żarcie.

Kilka zdjęć z nowego domu, w tym, ostatnie analogowe zdjęcie Pieroga.

I wreszcie mała wycieczka nad morze w Algeciras. Wiało jak cholera, więc można było z powodzeniem puszczać latawiec.

Jeśli macie w domu stary analogowy aparat, właśnie taką małpkę w której trzeba tylko nacisnąć spust migawki, załóżcie do niego film i róbcie zdjęcia dla czystej przyjemności. Taki film wywołany po kilku miesiącach na pewno was mile zaskoczy 🙂

4 myśli na temat “Fuji DL-80

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s