
Na początku tego roku w mediach społecznościowych triumfował #10yearschallenge. Ludzie zewsząd wyszukiwali swoje zdjęcia sprzed 10 lat i pokazywali jak się zmienili. A ja doliczyłam się, że to już 10 lat odkąd przeprowadziłam się do Hiszpanii!
Wspomnienia z dzieciństwa, koty i analogowe zdjęcia z podróży.
W poprzednim poście opowiedziałam Wam trochę o tym, jak minęła mi podróż do USA, ale podczas tego tygodnia wydarzyło się jeszcze tyle innych rzeczy... Jetlag zniknął po dwóch dniach, choć nadal chodziłam z czerwonymi i podkrążonymi oczami, bo jakoś nie mogłam wypocząć. Podejrzewam, że działo się za dużo 😀
Miałam pisać o kolejnej pracy, ale pomyślałam, że nie rozprawiłam się jeszcze z firmą X. Pominęłam zbyt wiele hostorii mrożących krew w żyłach... Nie no, żartuję, większość z nich wywołuje teraz u mnie uśmiech. Możecie też czytając, kiwać głową z politowaniem. Londyn Otóż w marcu, roku pańskiego 2013, jeden z naszych ulubionych stand-up comedians, Louis [...]
Kojarzycie te stockowe zdjęcia pań na lotnisku, wręczających kartę pokładową jakiemuś przystojnemu biznesmenowi w eleganckim garniturze? Taka typowa piękna pani, z idealnie wygładzonymi włosami, subtelnym makijażem i z delikatną apaszką związaną wokół szyi? Na pewno widzieliście chociażby w filmach. A wiecie jak zrobić, żeby tak wyglądać o 4.30 rano w niedzielę? Ja do dziś nie [...]
Minął pierwszy tydzień w nowej pracy. Sama nie wiem jak to możliwe, że tak szybko zleciało. Czy był stres? Tylko dlatego, że stres to mój naturalny stan umysłu 😅 W poprzedniej pracy właściwie rzucili mnie na głęboką wodę i, chociaż musiałam zrobić milion kursów online, to od pierwszego dnia pracowałam jak każdy inny. W Automattic [...]
Kiedy pomyślę o tegorocznej zimie, przed oczami staje mi salon oświetlony pomarańczowym światłem dekoracyjnej lampy, mój wysłużony różowy laptop, termofor, gorąca herbata z cytryną, a w głowie słyszę Stir Fry. Taki był mój luty. Po miesiącach depresyjnego nastroju, powątpiewania we wszystko i zamartwiania się brakiem pracy, pojawiło się światełko w tunelu. Nauczyłam się ile mogłam [...]
Minęło ledwie 5 dni odkąd zaczęłam pracować, a mam wrażenie jakby minęło co najmniej parę tygodni. Pierwszego dnia myślałam, że mózg mi eksploduje od nadmiaru informacji, ale jakoś nic takiego nie miało miejsca 😅 Mam mało czasu na pisanie, bo kiedy nie pracuję albo nie podchodzę nawet do komputera, albo... wracam do pracy 😂 Tak, [...]
Wczorajszy dzień był dość stresujący. O 17 miałam kolejną rozmowę z ludźmi z Pracy Marzeń (zaraz Wam wszyściutko wytłumaczę 😉 ). Wiedziałam mniej więcej o czym będziemy rozmawiać, oraz, że będzie też jakieś zadanie podczas, którego będę musiała udostępnić mój pulpit, żeby widzieli co i jak robię. Jako, że do tej pory wszystkie te rozmowy [...]