Nie czuję mięty

Zastanawiam się, dlaczego tylu lekom dodają smak miętowy. Dla dzieci jest truskawka (nawet jeśli smakuje plastikowo), banan, jeżyna albo inny fajny owoc a dla dorosłych mięta. Czy normalni ludzie wyrastają z lubienia truskawek? Wątpię. Dlaczego więc ta cholerna mięta?

giphy (8)

Pamiętam jak byłam mała strasznie bałam się wymiotować (właściwie nadal tak mam), więc wpadałam w panikę zawsze kiedy było mi niedobrze. A kiedy było mi niedobrze, dostawałam krople na żołądek, na łyżeczce cukru… Też to znacie? Ohydny, gorzki, mocno miętowy smak, którego ten cukier wcale nie tuszował i który był najkrótszą drogą do zrzygania się. Nie ma co owijać w bawełnę 😉

Nie wiem więc, czy to uraz z dzieciństwa? Ale ten ohydnie gorzki, miętowy smak leków przyprawia mnie o mdłości. A naprawdę trudno o jakąś zawiesinę czy proszek do rozpuszczania w wodzie, który miałby smak inny niż miętowy. Kiedy miałam problem z barkiem brałam Enantyum – małe saszetki z gęstym płynem, które wyciska się prosto do buzi. Ohydne. Na przeziębienie dostałam kiedyś proszek, który wodę zamieniał w paskudny, gorzko miętowy napój. Musiałam sprawdzić skład i zamienić na coś bardziej zjadliwego. Lek na zgagę, również saszetki, mają wariant truskawkowy, widziałam w telewizji. Ale za każdym razem kiedy pytam o niego w aptece, robią wielkie oczy i przynoszą mi ten miętowy „Mamy tylko taki”.

giphy (9)

Jednym z niewielu leków o smaku cytrusowym jest Ibuprofen. Dzisiaj rano obudziłam się z bólem głowy i postanowiłam poratować się proszkiem. Otworzyłam szufladę z lekami (też taką macie?) i zobaczyłam nowe, jeszcze nie otwarte pudełko. Kolory trochę inne niż te, do których się przyzwyczaiłam. G. kupił Ibuprofen innej firmy. Otworzyłam saszetkę, powąchałam i szlag mnie trafił. Mięta. Przez chwilę nawet miałam wątpliwości czy otworzyłam dobre pudełko bo czułam się jakbym piła płyn do płukania jamy ustnej.

Oczywiście nie dałam rady wypić całego i teraz zastanawiam się ile wyplułam. I czy skoro saszetka miała 600mg, mogłam wypić jakieś 400mg i czy to jest moje minimum, które pomoże na ból głowy.

giphy (10)

2 myśli na temat “Nie czuję mięty

  1. Do listy miętowych paskudztw dodałabym ostatnie odkrycie – kupiłam porzeczkowe gumy do żucia. Są koszmarnie miętowe, a porzeczki w ogóle nie czuć. Ale zapach liści mięty akceptuję (może dlatego, że nie muszę ich zjadać).

    Polubienie

    1. Blee brzmi paskudnie. Ja gumy miętowy lubię, ale tylko te zielone, no nie są takie mocne 😉 ale już taka gorzka mięta, która w smaku nie ma nic z rośliny to już nie 😛

      Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s