10 najzabawniejszych wyrażeń hiszpańskich

Jakiś czas temu, po internecie krążył filmik z hiszpańskimi przekleństwami po angielsku. Większość z nich jednak była raczej z krajów południowo amerykańskich, więc postanowiłam przygotować dla Was taką subiektywną listę z najfajniejszymi hiszpańskimi przekleństwami. Niestety, nikt już tutaj nie używa słowa carramba 😉 Za to jest cały arsenał przekleństw, po który Hiszpanie sięgają często i przy różnych okazjach, to co, gotowi na małą lekcję?

Tym razem, wyjątkowo mam dla Was nawet filmik! Nagraliśmy go z moim dobrym przyjacielem, Maciejem, już ponad rok temu i choć nasz polski jest w stanie zaniku i ciągle mówimy „no właśnie”, to jednak pomyślałam, że fajnie będzie Wam go pokazać. Zdecydujcie sami czy chcecie go obejrzeć i, jeśli tak, to kiedy – przed czy po przeczytaniu tekstu.
Uwaga! Raczej marni z nas vlogerzy XD

*Dajcie znać czy wiecie o co chodzi z sayonara baby 😉

A teraz do rzeczy czyli…

10 najzabawniejszych hiszpańskich wulgaryzmów.

Me cago en…

Me cago en… [me kago en] – czyli sram na… Zwrot często używany kiedy ktoś się czymś zdenerwuje. W zależności od stopnia poirytowania srać można na różne rzeczy, najczęściej, z jakiegoś dziwnego powodu, na dziwkę (me cago en la puta). Albo nawet na twoją kurewską matkę (me cago de tu puta madre)! Brzmi strasznie, ale zapewniam Was, że nikt tym wyrażeniem nie ma zamiaru obrażać Waszych matek. Nieco mniej natężone emocjonalnie są me cago en la leche (sram na mleko, nie pytajcie skąd się to wzięło :P), me cago en la mar (sram na morze) albo, jak zabraknie już nawet słów to sra się na wszystko (me cago en todo!). Myślę, że o tym wyrażeniu możnaby zrobić osobny post, dajcie znać czy chcecie.

Ser la polla

Ser la polla [ser la poja] – być chujem po hiszpańsku znaczy coś dokładnie odwrotnego niż w polskim. Jeśli coś jest la polla to znaczy, że jest naprawdę świetne. Albo i nie jest, jesli użyjemy tego zwrotu ironicznie, np. “A teraz na dodatek chcą 1000 euro za wynajem, po prostu wspaniale” – “Y ahora, encima, quieren 1000 euros de alquiler, son la polla

Pollas en vinagre

Pollas en vinagre [pojas en binagre]  – chuje w occie. Naprawdę sobie tego nie wymyślam 😛 Pollas en vinagre to szczyt zajebistości.

La leche

La leche [la lecze] – to nic innego jak mleko. Jak coś jest mlekiem to znaczy, że jest bardzo fajne. Może coś jak “miodzio”? np. “Los gatos son la leche” – “Koty są zajebiste”. Można używać także ironicznie.

De puta madre

De puta madre – no dobra, puta to kurwa, madre to matka, więc de puta madre to byłoby coś jakby od kurewskiej matki… nie brzmi za dobrze co? Ale w Hiszpanii kiedy coś jest de puta madre, to jest naprawdę zajebiste. I tak samo jak la leche, można tego zwrotu używać ironicznie.

Una putada

Una putada – znowu o kurwach, una putada to straszna lipa. Jak się spóźnisz na samolot, to jest właśnie wielka putada. Albo jak chciałbyś pójść ze znajomymi na koncert, ale nie możesz bo akurat pracujesz – straszna putada.

Cágate lorito

Cágate lorito – osraj się papużko. Serio, serio XD Kiedy się używa? Kiedy coś cię negatywnie zadziwi, może coś jak nasze polskie “tego już za wiele!” albo “jeszcze czego!”. Nic lepszego nie przychodzi mi do głowy 😛

Vete a la mierda

Vete a la mierda – idź do diabła, tylko, że jak zwykle jest kupa zamiast diabła 😛 To zwyczajne “spadaj”, będzie o tym osobny post.

En el quinto coño

En el quinto coño [en el kinto konio] – w chuj daleko 😛 Tylko Hiszpanie w tym wypadku zamiast chujem posługują się cipą, więc dosłownie znaczy to “w piątej piździe”. Ajć, jak brzydko to wygląda, teraz trzy razy się zastanowię zanim kogoś poślę al quinto coño.

Me suda la polla

Me suda la polla – no znowu o chujach, tym razem możecie powiedzieć, że macie coś w dupie, jakże wyszukanym zwrotem “chuj mi się poci”.

No i co powiecie? Dajcie znać w komentarzach czy chcielibyście poznać więcej dziwnych hiszpańskich przekleństw.

16 myśli na temat “10 najzabawniejszych wyrażeń hiszpańskich

  1. Zgadzam się, że film uroczy, jesteście przesłodcy oboje!❤️Totalnie widzę potencjał medialny!😀❤️A Ty jesteś po prostu śliczna, jeszcze ładniejsza niż na zdjęciach!🙂
    Ja wiem, skąd jest „Sayonara, baby”, ale nie będę spoilerować 😉(jakkolwiek, dubbing w hiszpańskich filmach to jakiś stan umysłu!😀)
    Mnie w ich przekleństwach zawsze rozwalało „ME CAGO EN DIOS!” (W sensie, bo jednak dla nas kulturowo to jednak bluźnierstwo, i to przecież ja zupełnie nie jestem religijna, ale NADAL, mnie by to przez gardło nie przeszło, a oni tak na luzaku, srają sobie na BOGA, bo jest korek np.😀)
    Ogólnie to jednak, jak się pewnie domyślasz, hiszpańskie podejście do wulgaryzmów jest mi BARDZO bliskie!😂

    Polubione przez 1 osoba

    1. A Ty jestes la polla, o 😛 ❤
      Me cago en dios postanowilam wyciac z filmu, bo nie chcialam nikogo gorszyc XD Ja jakos nie mam z tym problemu, podejrzewam, ze jednak dlatego, ze to nie moj jezyk ojczysty i nie zastanawiam sie za duzo nad tym. Ale to jest hardkor tak naprawde 😛

      Polubione przez 1 osoba

    1. Dobrze kojarzysz, właśnie zrobię krótki post żeby to wyjaśnić 😉
      A filmik jest z zeszłego roku, to było właśnie przed błękitem 😆 teraz się zastanawiam nad fuksją 🤔

      Polubienie

      1. Zależy od fryzjerki – bratowa, na której to widziałam, też nie ma jakiejś super szopy, a fryzjerka tak napuszyła, tak zrobiła… Cudo. Tylko tam u Ciebie może być teraz trudno o takie specjalistki, bo Hiszpanki mają zupełnie inne włosy… a wracać do kraju dla fryzjerki, jak to brzmi…

        Polubienie

      2. Hahaha Jak dobry fryzjer to warto jechać. Bardziej chodziło mi o to, że moje włosy mają teraz jakieś 3 cm to na kilka kolorów to słaba długość. No ale na jeden różowy to jak znalazł 😉

        Polubienie

    2. To prawda, Schwarzenegger powiedział „hasta la vista, baby’ ale mi chodziło o ten film, gdzie pojawił się na początku, odmówił udziału w jakiejś akcji, wypowiedział jakieś mało znaczące zdanie, i na tym jego rola się skończyła. I tak robi większość znanych aktorów kończących swoją karierę.

      Polubienie

Dodaj komentarz